Autor Wiadomość kropcia Dołączył: 08 Wrz 2014Posty: 255 Wysłany: 2015-05-29, 10:32 santi napisał/a: Zgadzam się, moje dziecko ma AZS i widzę, że jak pominiemy jakieś smarowanie wieczorne to już na drugi dzień skóra jest bardziej szorstka, dobry jest krem atoperal (ma w składzie olej lniany). Natłuszcza skórę, u synka się dużo mniej łuszczy. A gdzie go można dostać ? _________________Do zakochania jeden krok santi Dołączył: 23 Lis 2012Posty: 847 Wysłany: 2015-06-05, 13:30 Dostaniesz pewnie w każdej aptece, koszt około 20 zł. wampirka Dołączyła: 02 Sty 2013Posty: 365 Wysłany: 2015-07-09, 09:42 Takie leczenie trzeba zawsze konsultować z lekarzem specjalistą. Sama korzystałam w tym względzie z pomocy dermatolog Ewy Koncy - świetnej lekarki przyjmującej w centrum dermatologicznym Febumed w Warszawie i wyszło mi to na dobre. beatinka Dołączyła: 23 Maj 2014Posty: 1165 Wysłany: 2015-09-08, 09:35 Jestem tego samego zdania. Moja babcia długo myślała, że ma AZS, a okazało się, że była to łuszczyca. Na szczęście znalazła świetne leki na na stronie i dzięki nim znacznie łatwiej znosić jej to schorzenie. Jak widać - wizyta u lekarza często okazuje się bardzo przydatna. ziomek12 Dołączył: 09 Lip 2014Posty: 414 Wysłany: 2015-09-10, 13:46 To bardzo dobry środek i znajomi korzystają z niego:) marek862 Dołączył: 12 Gru 2013Posty: 150 Wysłany: 2015-09-15, 12:41 Na atopowe zapalenie skóry ciężko jest znaleźć odpowiedni lek. Jakiś czas temu popularne były maści ze sterydami. Najlepiej jest udać się do sprawdzonego dermatologa, dodatkowo należy korzystać z kosmetyków do cery atopowej coś takiego jak np. tutaj: http://przyczyny-objawy-l...apalenie-skory/ Kaszka Dołączył: 06 Lut 2009Posty: 486 Wysłany: 2015-10-25, 09:22 mój chłopak ostatnio stosuje kosmetyki z serii atoperal, ładnie nawilża i jest delikatny bo z założenia przeznaczony dla dzieci, ale my też stosujemy, ładnie nawilżam, ja nie mam azs ale też stosuję te kosmetyki bo ładnie nawilża skórę, a w zimie każda skóra potrzebuje dodatkowego nawilżenia. kłosek Dołączyła: 25 Maj 2010Posty: 167 Wysłany: 2015-12-02, 11:08 atoperal ma tez serię dla dorosłych Jest to dobry krem do suchej i nawet atopowej skóry, jest tez emulsja do kąpieli. Mi po tym kremie przestała swędzieć skóra, nie jest tez już taka sucha jak była do tej pory. Kaszka Dołączył: 06 Lut 2009Posty: 486 Wysłany: 2015-12-02, 13:38 a ty masz azs czy tylko po prostu wysuszoną skórę? Yenna Dołączyła: 17 Paź 2014Posty: 301 Wysłany: 2015-12-04, 11:31 No właśnie warto jest wybrać się z tym do lekarza dermatologa albo też alergologa. Niech on zobaczy jak wygląda skóra i oceni czy jest to jednie sucha skóra czy już jest to atopowe zapalenie skóry. Sama przeszłam atopowe zapalenie skóry jak byłam nastolatką i naprawde nie jest to nic przyjemnego. Skóra jest bardzo piekąca, sucha do przesady... Na szczęście jest na rynku wiele produktów, którymi można ją leczyć. Obecnie AZS nieco u mnie przycichło. Okazało się,ze po prostu zaczęłam z niego wyrastać. Bardzo pomagają mi okłady z naprawdę świetne działanie. Możecie sobie o nich poczytać na tej stronie: Nawilżają skórę oraz maja udokumentowane działanie lecznicze. Wypróbujcie sobie ! kłosek Dołączyła: 25 Maj 2010Posty: 167 Wysłany: 2015-12-19, 18:10 Kaszka napisał/a: a ty masz azs czy tylko po prostu wysuszoną skórę? Mam bardzo suchą skórę a zimą jest bardzo sucha Kaszka Dołączył: 06 Lut 2009Posty: 486 Wysłany: 2015-12-19, 19:16 to nawet do wysuszonej skóry atoperal się sprawdzi, jest dla osób z azs ale ma w składzie olej lniany więc i na bardzo wysuszoną skórę się sprawdzi. DorotaK Dołączyła: 03 Lut 2009Posty: 554 Wysłany: 2015-12-28, 00:21 Również znam atoperal, kiedyś podbierałam dzieckom atoperal baby, ale od jakiegoś czasu już kupuję sobie swój. Bardzo skuteczne kosmetyki. _________________"Quidquid latine dictum sit, altum videtur" kłosek Dołączyła: 25 Maj 2010Posty: 167 Wysłany: 2015-12-29, 20:07 Kup serię dla dorosłych , dzieciom nie będziesz musiała podbierać DorotaK Dołączyła: 03 Lut 2009Posty: 554 Wysłany: 2015-12-30, 02:57 No właśnie wcześniej doszłam do takiego samego wniosku i kupiłam Fajne kosmetyki, podoba mi sie ich skład i działanie. _________________"Quidquid latine dictum sit, altum videtur" Wyświetl posty z ostatnich: Nie możesz pisać nowych tematówNie możesz odpowiadać w tematachNie możesz zmieniać swoich postówNie możesz usuwać swoich postówNie możesz głosować w ankietachNie możesz załączać plików na tym forumMożesz ściągać załączniki na tym forum Dodaj temat do UlubionychWersja do druku
Krem na AZS – ranking TOP 10 preparatów – przed nami mega analiza, bo tym razem to #GangPanaTabletki wybrał swoje TOP 10 w kategorii krem na AZS (atopowe zapalenie skóry). Jury było bezkompromisowe i wskazało najlepsze ich zdaniem produkty, z których ja swoim skromnym wkładem uczyniłem ten ranking. Nie możecie tego przegapić!
Postanowiłam się zapuścić. Decyzja przyszła nagle, ale stanowczo. Zapuszczanie się zajęło mi kilka miesięcy, ale wreszcie mogę się Wam pokazać w złym stanie, złym świetle, złej ostrości i w ogóle 🙂 Uznałam, że nikt przy zdrowych zmysłach, patrząc na moje obecnie piękne rączki i paznokcie nie uwierzyłby, że przez ponad 3 dekady byłam jednym, wielkim, popękanym, wściekle drapiącym się nieszczęściem. Odkąd pamiętam, moje dłonie (wcześniej zgięcia w kolanach i łokciach, czasem powieki, uszy, usta) wyglądały znacznie gorzej niż to, do czego udało mi się niedawno doprowadzić (uwaga, będzie brzydko!): Taką i o wiele gorszą skórę miałam od opuszków (skanowanie linii papilarnych do paszportu udało się dopiero przy chyba ósmym palcu) do nadgarstka, a w dzieciństwie pod kolanami, w zgięciach łokci, czasem na powiekach no i oczywiście ustach. Cieszę się, że udało mi się choć trochę zapuścić, bo człowiek szybko przyzwyczaja się do dobrego, a pamięć z czasem blednie. Zapomniałam już całkiem, jak to jest gdy skóra rozrywa się przy każdym rozgięciu palca, gdy palce są tak spuchnięte, że o żadnym ich zgięciu właściwie nie ma mowy, gdy dotknięcie wody pali jak ogień, gdy cały czas wszystko tak swędzi, że chwilową ulgę przynosi jedynie rozdrapanie się czymś spektakularnym, jak dywan czy kant stołu, satysfakcjonuje jedynie rozdrapanie do krwi. Zapomniałam już jak to jest, gdy drapie się nawet przez sen oraz gdy odkrywa się nagle, że znajomi na spotkaniu dziwnie patrzą, bo nie przerywając toku wypowiedzi właśnie gryzę się po rękach, jak wściekły pies, a z dłoni leje się krew; albo jak robi się kartę pływacką w gumowych rękawiczkach zawiązanych gumką recepturką (pomysł ciekawy acz kompletnie nieefektywny). Zapomniałam już też jak to jest, gdy każde pęknięcie się nadkaża i paprze, gdy palce nagle tak puchną, że zdartą zębami obrączkę trzymam w pudełku miesiącami, gdy ktoś inny musi mi umyć głowę, zmyć naczynia, obrać ziemniaki. Zapomniałam! Diagnoza? Atopia idiopatyczna, przyczyna nieznana. Nigdy nie dostrzegłam żadnego związku z niczym prócz cytrusów. Po cytrusach drapałam się jak wściekła, ale mandarynek na Święta nie zamierzałam sobie odmawiać 😉 A potem na wakacjach odkryłam, że greckie cytrusy mi nie szkodzą, tylko te u nas… Więc co? Więc nie cytrusy, tylko chemia! (Od wielu lat ekologiczne cytrusy, po których nic mi nie jest, kupujemy bezpośrednio od pani Justyny z i bardzo, bardzo polecamy – skrzynka prosto z Sycylii ląduje pod naszymi drzwiami przez całą zimę i wiosnę, owoce są prosto z drzewa i można je jeść ze skórką!) Przez wiele lat byłam wielbicielką maści sterydowych, które jako jedyne potrafiły uporać się z moją popękaną skórą. Mogłam pójść spać pogryziona i dziurawa na wylot, a budziłam się zasklepiona i jako-tako szczelna 🙂 Długo zastanawiałam się, co oznacza powiedzenie, że sterydy maskują stan zapalny – po latach ich stosowania zrozumiałam, że pomimo poprawionego wyglądu mojej skóry ten stan zapalny wciąż tam był. Bo co z tego, że po kilkunastu godzinach od nałożenia kremu, skóra była już zasklepiona, gdy wystarczyło umyć łazienkę/włosy/zęby, czyli dopuścić do kontaktu z czymś choćby lekko drażniącym, żeby prawie natychmiast wyglądała dokładnie tak, jak przed zastosowaniem kortykosteroidu. Uznałam, że takie działanie mogę porównać tylko do łykania paracetamolu na odrąbaną rękę – ból wciąż tam jest, ale daje o sobie znać tylko, gdy środek przeciwbólowy przestanie działać. No dobra, paracetamol to słabe porównanie 😉 Ponieważ już nie opalała mi się skóra na dłoniach (jeden z efektów ubocznych długiego stosowania maści sterydowych), a pozostałe wnioski sugerujące małą sensowność stosowania maści też nie dawały mi spokoju, postanowiłam pożegnać się ze sterydami raz na zawsze. Wykonałam spektakularny skok na głęboką wodę bez instrukcji pływania. Co teraz? Zaczęłam szukać. Najpierw znalazłam Balsam Szostakowskiego – zupełnie nie naturalny, ale z opisów dawał nadzieję. Trochę działał, ale trochę za mało. Na skórę próbowałam dotąd już chyba wszystkiego: szara, śmierdząca maść na receptę – nic, kremy, drogie maści, emolienty – żart!, kremy-rękawiczki, które nie dość, że przed niczym nie chroniły, to jeszcze wściekle szczypały – strata pieniędzy. Naturalne oleje – przelatywały przeze mnie, jak woda. Można było prawie usłyszeć, jak moja skóra je siorbie, a potem nadal było źle. A ja potrzebowałam osiągnąć niemożliwe: zakleić skórę jak rękawiczką, równocześnie pozwolić jej oddychać, odżywić ją i dać się zagoić oraz nie brudzić kranów, klawiatur i kierownic, co dotąd było chyba największą bolączką. I tak powstał Beton – maść na bazie najlepszego wosku prosto od szalonego pasiecznika, zimnotłoczonych, ekologicznych olejów i oliwy, których działanie miało się wzajemnie uzupełniać – stworzył niebrudzącą warstewkę, pozwolił się goić. A potem okazało się, że jest równie świetny do rąk, jak i do ust i stóp 🙂 Jedyny minus to konsystencja zaprawy murarskiej – można go nabrać jedynie wydrapując paznokciem ze słoiczka, ale potem już rozsmarowuje się bez problemów. No, może nie na stoku narciarskim, ale w warunkach codziennego użytkowania bez problemu 😉 Ale wracając do początku tej historii, było to tak: po tym, jak dzięki suplementacji cynkiem odzyskałam powonienie, otworzył się przede mną alternatywny świat wiedzy o funkcjonowaniu ludzkiego ciała. Świat niemal bez obszaru wspólnego ze znaną mi dotąd medycyną, która skupia się na dawaniu ulgi w objawach, nie zaprzątając sobie zbytnio uwagi szukaniem prawdziwych źródeł dolegliwości. Odkryłam świat wiedzy, która szuka przyczyn i skupia się na nich; całą działkę nauki dotyczącą niedoborów minerałów, witamin i tłuszczów oraz tego, jakie choroby cywilizacyjne są ich objawem. Od mojego nowego kontrowersyjnego, weterynaryjnego ulubieńca, doktora Wallacha, dowiedziałam się, że objawy astmy i atopowego zapalenia skóry (AZS) wiąże on z niedoborem magnezu, manganu i kwasu GLA. Ponieważ jego informacja na temat roli niedoboru cynku w utracie smaku i węchu tak rewolucyjnie odmieniła mi życie, oczywiście postanowiłam przetestować również i tezę o atopii. Ale – kurczaki! – o ile magnez nie jest problemem, mangan okazał się niemal Świętym Graalem – jeszcze kilka lat temu w polskich sklepach naprawdę nie dało się go zdobyć. Zaczęłam więc od magnezu, jednak mój niedokwaszony żołądek nie pozwalał mi na szaleństwa z zażywaniem czegokolwiek. Uznałam więc, że skupię się na suplementacji transdermalnej i zaczęłam sobie robić oliwkę magnezową (1:1 soli Epsom z wodą lub jakimś fajnym destylatem – u mnie to zawsze destylat z borowiny 😉 ). Jedno dotknięcie oliwki dało mi jasny przekaz, że jeśli nie chcę wyskoczyć przez okno (sól Epsom jest związkiem siarki, a siarka na ranę daje prawdziwie piekielne doznania) lepiej ją komuś oddam. Skończyło się więc na kąpielach w solach o pełnym spektrum minerałów (kłodawska, różowa) z dodatkiem szklanek soli Epsom. Tyle suplementacji musiało mi na początek wystarczyć. Jeśli chodzi o sam mangan, to marzenie ściętej głowy. Kupiłam co prawda proszek dla koni, ale koniec końców nie miałam odwagi zastosować go więcej, niż kilka razy. Poza tym i tak było mi po nim okropnie niedobrze, jak z resztą po każdym suplemencie. Ze wszystkich więc zaleceń Wallacha mogłam skorzystać jedynie z suplementacji kwasu GLA, którego najwięcej jest w oleju z czarnuszki (ze względu na intensywność smaku – nie przejdzie), ale niewiele mniej jest w oleju z wiesiołka (przejdzie). Znalazłam tłocznię, która gwarantuje tłoczenie i przechowywanie w temperaturze poniżej 10 stopni Celsjusza ( i zaczęłam pić łyżkę oleju z wiesiołka rano i wieczorem. Próbowałam też się nim smarować, ale bez efektu. Na początku czwartego tygodnia zażywania oleju, moja krwisto-czerwona skóra zrobiła się nagle różowa. Pamiętam, jak pokazywałam ją fizjoterapeucie i mówiłam, że to wielki sukces 🙂 Po kolejnym tygodniu była już bladoróżowa. A potem zaczęła się goić! Mniej więcej po 2 miesiącach picia tego oleju skórę miałam tak ładną, jak nigdy dotąd, a po trzech miesiącach była całkiem jak nowa! Na tym etapie nasz pediatra, który przy każdej wizycie dyskutował ze mną na temat 'tej mojej skóry’ zapytał, co takiego sobie zrobiłam 🙂 Ten efekt dla mnie, to jak zdobycie ośmiotysięcznika w zimie tyłem i do góry nogami. Dostosowałam się do co najwyżej połowy zaleceń Wallacha, a moja skóra i tak się zagoiła! Tak szczerze mówiąc, do dziś nie mogę w to do końca uwierzyć. Potem już piłam łyżeczkę rano i wieczorem, a na końcu już tylko łyżeczkę. I od tej pory było tak, że gdy widziałam, że skóra zaczyna mi się pogarszać, to miałam sygnał, że od dawna nie piłam oleju w ogóle, bo przecież łatwo przyzwyczaić się do dobrego i zapomnieć o dbaniu o siebie. A teraz, kiedy postanowiłam się zapuścić, szło mi to naprawdę opornie. Podejrzewam, że gdy odbuduje się ściany komórek nie tak łatwo je już zepsuć. I owszem, nadal robię i stosuję Beton – to najlepsza 'rękawiczka w kremie’ jaką miałam okazję używać, ale mogę się położyć spać bez żadnego smarowania i obudzić rano bez śladów krwi na pościeli. Niewiarygodne! A teraz powiem coś bardzo ważnego – mam dwie pary dzieci: 1. Starszaki – normy alergiczne przekroczone o 700%, astmy, atopie, kichanie, reakcje krzyżowe, 2. Maluchy – zero alergii, piękna skóra, żadnych reakcji na nic. Zastanawiałam się długo, czy było coś, co zrobiłam, że jedne są super alergiczne, a drugie ani trochę. Nigdy nie odżywialiśmy się fatalnie, ale sensowną świadomość zdrowia zaczęłam zyskiwać dopiero po urodzeniu dziecka nr 3. Czy zrobiłam cokolwiek, co mogło pomóc Maluchom? Długo się zastanawiałam, aż w końcu zrozumiałam, że dokonałam jednej, jedynej zmiany w ciąży z dzieckiem nr 3 – przestałam pić litrami mleko UHT z kartonika, a zaczęłam pić litrami surowe mleko z budki. Nadal piłam około litra mleka dziennie, co wielu uzna za przyczynę wszystkich nieszczęść, a ja się z nimi nie zgodzę. Czy to jednak możliwe, że rodzaj mleka jest przyczyną odpowiedzi autoimmunologicznej, a nie mleko samo w sobie?? Gdy dowiedziałam się, w jaki sposób pasteryzacja UHT niszczy tłuszcze, przestałam mieć wątpliwości. Ultrawysoka temperatura powoduje, że tłuszcze stają się niestabilne. Ponieważ chwiejne wbudowują się w błony komórkowe, a potem prawie natychmiast rozpadają, powodują uszkodzenie komórki i odpowiedź organizmu – stan zapalny. W mleku UHT nie ma też oczywiście enzymów, bakterii i wszystkiego, co pomaga w jego przyswajaniu, więc zamiast krzepić – najnormalniej w świecie truje. I to bardzo. Zrezygnowaliśmy więc ze wszystkich form tłuszczu utwardzonego (margaryn) i toksycznego (rafinowane oleje), o ile to możliwe szukamy ekologicznego masła i olejów. Chcielibyśmy odżywiać się idealnie, w praktyce musi nam wystarczyć rezygnacja z najgorszych trucizn. Przez większość życia przegrywałam z własną skórą (powodów wysypek może być oczywiście znacznie więcej, np. złe trawienie albo pasożyty), której stan poprawił się diametralnie po uzupełnieniu niedoborów niezbędnych składników odżywczych – piłam zimno tłoczony olej z wiesiołka i kąpałam się w solach i magnezie. Przy okazji już nigdy nie wróciłam do trujących tłuszczów (mleka UHT, margaryny) i oczywiście starałam się odtąd w ogóle unikać toksyn w domu i pożywieniu. Efekt jest piorunujący i szokująco trwały, dlatego dzielę się tą historią ze wszystkimi biedakami, którzy wciąż się gryzą i drapią. Jest nadzieja, szukajcie przyczyny, Wasze życie też może być lżejsze! PODSUMOWUJĄC Jeśli cierpisz na atopowe zapalenie skóry, łuszczycę, wyprysk alergiczny, itd. 1. daj szansę suplementacji kwasem GLA (nie w kapsułkach, tylko w postaci świeżego oleju tłoczonego na zimno), 2. uzupełniaj niedobory magnezu np. poprzez kąpiele w soli Epsom (do kupienia na worki w internecie), 3. jeśli masz dostęp do manganu, również spróbuj go uzupełnić, 4. postaraj się zmniejszyć stres oksydacyjny organizmu suplementując antyoksydanty, przede wszystkim witaminę C i MSM, które dodatkowo wspierają produkcję kolagenu i odbudowę skóry oraz obniżają poziom histaminy, 5. sprawdź koniecznie pH swojego żołądka i ewentualnie popracuj nad jego zakwaszeniem, 6. zauważ, że wiele dolegliwości skórnych i reakcji alergicznych spowodowanych jest przez pasożyty, 7. na ile to możliwe, oczyść jelita i wątrobę (będę jeszcze o tym pisać), 8. wyeliminuj z diety wszystko, co działa prozapalnie, czyli głównie produkty nienaturalne i wysoko przetworzone: biały cukier, białą mąkę, GMO, nabiał UHT, margarynę, tłuszcze trans, toksyny zawarte w pożywieniu (pestycydy, antybiotyki, sterydy), itd. Jednym słowem – postaw na prawdziwe jedzenie 🙂 9. wychodź na słońce, żeby w naturalny sposób uzupełnić witaminę D, 10. nie panikuj z powodu bardzo długiej listy powyżej – tak, zrobić wszystko, to ideał, ale na krótką metę mi pomogło tylko picie wiesiołka – zacznij od tego i powoli dokładaj kolejne cegiełki. Daj sobie ze 2 miesiące – jeśli nie zobaczysz żadnej różnicy, przyczyna zapewne jest inna. Najlepszy z Pediatrów podesłał mi właśnie link do fenomenalnej rozprawy na temat kwasu GLA: – szczerze polecam! A poniżej link do wywiadu, w którym opowiadam historię mojej wygranej z atopowym zapaleniem skóry (egzemą): PS Dostałam pozwolenie na użycie zdjęcia Anastasii, której dłonie wyglądają DOKŁADNIE tak, jak moje przez większość życia. Tzn. moje wyglądały podobnie w stanie 'normy’ – w okresach pogorszenia zmiany dochodziły poniżej nadgarstków, po obu stronach dłoni rzecz jasna. Jeśli podejrzewasz, że zły stan żołądka jest przyczyną złego stanu twojej skóry, możesz spróbować go zakwasić prawdziwym, domowym octem A najlepszy syrop z MSM i wit C na świecie znajdziesz tutaj
Leczenie atopowego zapalenia skóry Ważne jest, by na początku leczenia AZS wyeliminować wszystkie znane czynniki alergiczne. W leczeniu stosuje się leczenie miejscowe (zawiesiny, kremy, pasty lub maści neutralne albo zawierające kortykosteroidy) oraz ogólne (leki przeciwhistaminowe, w okresie zaostrzeń kortykosteroidy, interferon Y, a
Atopowe zapalenie skóry (AZS) jest przewlekłą, niezakaźną chorobą zapalną skóry, dla której charakterystyczne są okresy zaostrzeń i remisji, występującą w krajach rozwiniętych u 15–20% dzieci. Uważa się, że w rozwoju AZS szczególnie istotną rolę odgrywają interakcje między zaburzeniami funkcji bariery skórnej, nieprawidłowościami odpornościowymi oraz czynnikami zakaźnymi i środowiskowymi. Rozpoznanie AZS opiera się na klasycznych kryteriach klinicznych, sformułowanych przez Hanifina i Rajkę w 1980 r., zmodyfikowanych w latach późniejszych. Postępowanie w AZS jest kompleksowe, a na podjęcie decyzji terapeutycznej wpływa wiek pacjenta, lokalizacja zmian chorobowych i ich nasilenie oraz inne, współistniejące to miejscowy inhibitor kalcyneuryny (mIK), organiczny związek chemiczny. Zgodnie z obecnymi wskazaniami rejestracyjnymi lek w formie maści o stężeniach 0,03% i 0,1% jest stosowany w terapii umiarkowanych i ciężkich postaci AZS u dorosłych i dzieci powyżej drugiego roku życia. Warto podkreślić możliwość stosowania takrolimusu w terapii krótkotrwałej oraz w długotrwałej, przerywanej (tzw. terapii proaktywnej). Takrolimus charakteryzuje się wysoką skutecznością działania, potwierdzoną w badaniach klinicznych, a także dobrym profilem bezpieczeństwa. W artykule omówiono potencjał terapeutyczny takrolimusu w AZS. Atopowe zapalenie skóry (AZS) jest przewlekłą, niezakaźną chorobą zapalną skóry, dla której charakterystyczne są okresy zaostrzeń i remisji, występującą w krajach rozwiniętych u 15%–20% dzieci [1]. AZS w zdecydowanej większości przypadków pojawia się w okresie niemowlęcym i dziecięcym, a u ponad dwóch trzecich pacjentów pediatrycznych choroba ustępuje przed rozpoczęciem okresu dojrzewania [2]. Ponadto ocenia się, że problem ten dotyczy około 1–3% dorosłych [3]. POLECAMY Uważa się, że w rozwoju AZS szczególnie istotną rolę odgrywają interakcje między zaburzeniami funkcji bariery skórnej, nieprawidłowościami odpornościowymi oraz czynnikami zakaźnymi i środowiskowymi. Jednakże dokładna patogeneza choroby nie jest w pełni wyjaśniona i wciąż wymaga badań [4]. Wspomniane zaburzenia funkcji bariery skórnej wpływają nie tylko na rozwój, ale również na progresję choroby. Wynika to ze zwiększonej przeznaskórkowej utraty wody, skłonności do przesuszania skóry, penetracji alergenów przez skórę i rozwoju infekcji miejscowych: bakteryjnych, wirusowych i grzybiczych (ryc. 1) [5]. Ryc. 1. Nadkażone bakteryjnie zmiany wypryskowe u 10-letniego chłopca Ponadto u niektórych pacjentów AZS może współistnieć z innymi, IgE-zależnymi chorobami atopowymi, a także alergią kontaktową, zaburzeniami okulistycznymi, psychicznymi, metabolicznymi lub kardiologicznymi [6]. Rozpoznanie AZS opiera się na klasycznych kryteriach klinicznych, sformułowanych przez Hanifina i Rajkę w 1980 r., zmodyfikowanych w latach późniejszych. Wśród nich wyróżnia się kryteria większe i mniejsze o znaczeniu uzupełniającym. Niewątpliwie charakterystyczna dla AZS jest lokalizacja zmian skórnych, uzależniona od wieku pacjenta. Ponadto, uwzględniając wiek chorych, niekiedy wyróżnia się trzy typy AZS: niemowlęcy, dziecięcy oraz młodzieńczy i wieku dorosłego. W dwuletnim okresie zmian wieku niemowlęcego, typowo w obrębie twarzy i dystalnych części kończyn występują ostre, sączące wykwity zapalne, często ulegające wtórnym nadkażeniom. W okresie dzieciństwa, trwającym do 12. charakterystyczna jest obecność ostro odgraniczających się zmian wypryskowych i obszarów lichenifikacji, a także świądu i suchości skóry, obserwowanych głównie w obrębie zgięć łokciowych, kolanowych, a także na twarzy i odsiebnych częściach kończyn. W trzecim okresie AZS częściej stwierdza się zmiany przewlekłe, związane z pogrubieniem i złuszczaniem naskórka (ryc. 2) [7]. Ryc. 2. Lichenifikacja widoczna w obrębie dołów pachowych u 22-letniej pacjentki z AZS Istnieje także inny podział AZS, uwzględniający odmianę wypryskową, dotyczącą dzieci poniżej 3. oraz liszajowatą, charakterystyczną dla pacjentów starszych [8]. Określenie stopnia nasilenia zmian chorobowych ma charakter subiektywny. Jest on dokonywany na podstawie wzrokowej oceny przez lekarza lub odczuć pacjenta. Jest to element kluczowy w wyborze terapii oraz ewaluacji skuteczności zastosowanego leczenia. Obecnie dostępnych jest ponad 20 skal, spośród których najbardziej popularne są: SCORAD (ang. Scoring Atopic Dermatitis Index) i EASI (ang. Eczema Area and Severity Index) [9]. Należy podkreślić, że AZS w sposób znaczący wpływa na jakość życia pacjentów i ich rodziców. Przewlekły świąd zaburza sen, obniża nastrój i powoduje uczucie zmęczenia. Ponadto obecność zmian skórnych może ograniczać chęć do kontaktów towarzyskich, prowadzić do nieobecności w szkole lub pracy i wpływać na występowanie lęku, objawów depresyjnych, myśli samobójczych. Dlatego kluczowym elementem jest podjęcie wczesnej i skutecznej terapii, gdyż wykazano, że poprawa stanu miejscowego wpływa na poprawę jakości życia chorych z AZS [10]. Postępowanie w AZS jest kompleksowe, a na podjęcie decyzji terapeutycznej wpływa wiek pacjenta, lokalizacja zmian chorobowych i ich nasilenie oraz inne, współistniejące zaburzenia. W tabeli 1 przedstawiono schemat leczenia atopowego zapalenia skóry (AZS) w zależności od stopnia nasilenia choroby wg skali SCORAD na podstawie interdyscyplinarnych rekomendacji diagnostyczno-terapeutycznych Polskiego Towarzystwa Dermatologicznego, Polskiego Towarzystwa Alergologicznego, Polskiego Towarzystwa Pediatrycznego oraz Polskiego Towarzystwa Medycyny Rodzinnej z 2019 roku [6]. Preparaty farmakologiczne przeznaczone do leczenia miejscowego obejmują emolienty, antyseptyki, glikokortykosteroidy (mGKS), inhibitory kalcyneuryny (mIK). Miejscowa antybiotykoterapia jest przeznaczona dla zmian wtórnie nadkażonych. W przypadku braku skuteczności terapii miejscowej, należy dołączyć leczenie systemowe i/lub fototerapię. Ponadto nieodłącznym elementem procesu terapeutycznego jest odpowiednia edukacja chorego i jego rodziny. Niezbędna jest również systematyczna pielęgnacja skóry. Warto wspomnieć o kluczowej roli profilaktyki pierwszo-, drugo- i trzeciorzędowej, unikania narażenia na czynniki nasilające objawy oraz w uzasadnionych przypadkach stosowania diety eliminacyjnej [6]. Tab. 1. Zalecane postępowanie terapeutyczne atopowego zapalenia skóry (AZS) w zależności od stopnia nasilenia choroby wg skali SCORAD AZS o nasileniu ciężkim SCORAD > 50 Hospitalizacja Cyklosporyna A Dupilumab (zarejestrowany dla dzieci po 12. Metotreksat, mykofenolan mofetylu Azatiopryna Doustne glikokortykosteroidy AZS o nasileniu umiarkowanym SCORAD 25–50 Mokre opatrunki Klimatoterapia Interwencje psychologiczne lub psychiatryczne Fototerapia: UVB 311, UVA1, PUVA (dorośli) Terapia proaktywna AZS o nasileniu łagodnym SCORAD < 25 Antyseptyki Miejscowe inhibitory kalcyneuryny Miejscowe glikokortykosteroidy Terapia podstawowa Terapia emolientowa Unikanie klinicznie istotnych alergenów EDUKACJA Takrolimus Jest to miejscowy inhibitor kalcyneuryny (mIK), organiczny związek chemiczny. Co ciekawe, został wyizolowany w 1984 r. w Japonii z bakterii Streptomyces tsukubaensis, natomiast do leczenia AZS w formie maści jest dostępny na rynku farmaceutycznym od ponad dwudziestu lat [11]. Zgodnie z obecnymi wskazaniami rejestracyjnymi, takrolimus w formie maści o stężeniach 0,03% i 0,1% jest stosowany w terapii umiarkowanych i ciężkich postaci AZS u dorosłych i dzieci powyżej 2. U dzieci po 2. preparaty o stężeniu 0,03% mogą być stosowane dwa razy na dobę nie dłużej niż przez trzy tygodnie, następnie jednokrotnie aż do uzyskania remisji. Od 16. aplikację preparatu 0,1% można kontynuować dwa razy dziennie do ustąpienia objawów, następnie, jeśli stan kliniczny pacjenta pozwala, należy zmniejszyć dawkowanie lub stężenie leku. Poprawa miejscowa jest obserwowana po upływie tygodnia od momentu wdrożenia terapii [12]. Warto podkreślić możliwość stosowania takrolimusu w terapii krótkotrwałej oraz w długotrwałej, przerywanej (tzw. terapii proaktywnej). Wykazano, że proaktywne leczenie mIK zapobiega, opóźnia i zmniejsza występowanie zaostrzeń choroby u dorosłych i dzieci chorych na AZS [13, 14]. Ponadto długotrwałe leczenie takrolimusem może również pomóc w łagodzeniu progresji AZS do alergicznego nieżytu nosa lub astmy oskrzelowej, tak zwanego „marszu atopowego” [15]. Inhibitory kalcyneuryny charakteryzuje działanie immunosupresyjne i przeciwzapalne. W przypadku takrolimusu, dochodzi do wewnątrzkomórkowego związania leku z immunofiliną i zahamowania szlaku reakcji związanego z aktywacją limfocytów T. Równocześnie związek ten blokuje ekspresję genów kodujących niektóre mediatory prozapalne, w tym interleukiny, czynniki wzrostu, interferony. Co więcej, wykazuje zdolność do zahamowania wydzielania cytokin z komórek tucznych skóry, bazofili i eozynofili, istotnych w patogenezie AZS [16, 17, 18]. Zatem mechanizm działania omawianego mIK wykazuje odmienne cechy w porównaniu do mGKS. W badaniach przeprowadzonych w warunkach in vitro na ludzkich komórkach tucznych wykazano, że podgrupy chemokin hamowanych przez takrolimus różnią się od podgrup hamowanych przez mGKS, co sugeruje, że leczenie skojarzone preparatami z dwu grup może przynieść zwiększony efekt terapeutyczny [19]. Warto zwrócić uwagę, że w przypadku stosowania mGKS na skórne zmiany atopowe szybko uzyskiwana jest poprawa kliniczna, jednakże ich długotrwałe stosowanie może prowadzić do licznych, poważnych działań niepożądanych, w tym zaników skóry, rozstępów (ryc. 3) [20]. Ryc. 3. Rozstępy skórne u 16-letniego chłopca z wywiadem AZS od wieku niemowlęcego w okolicy klatki piersiowej i proksymalnej części kończyny górnej prawej – okolicach poddawanych mGKS-terapii przez długie okresy w przeszłości Klinicznie istotnym aspektem działania takrolimusu jest zdolność do łagodzenia świądu, dolegliwości znacząco wpływającej na jakość życia pacjentów z AZS. Wydaje się, że jest to wynikiem desensytyzacji skórnych neuronów czuciowych [21, 22]. Ponadto miejscowo aplikowany takrolimus wpływa na zmniejszenie stężenia neuropeptydów w zmienionej chorobowo skórze pacjentów z rozpoznaniem AZS, co przekłada się na poprawę kliniczną w zakresie zmian zapalnych [23]. Warto również podkreślić wpływ takrolimusu na ogół mikroorganizmów, które zasiedlają skórę, czyli na mikrobiom. W przypadku pacjentów z AZS stwierdza się nadmierną kolonizację skóry przez szczepy Staphylococcus aureus, których toksyna wykazuje działanie porównywalne do superantygenu, związane z aktywacją odpowiedzi odpornościowej T-komórkowej. Miejscowe zastosowanie takrolimusu, w sposób zależny od dawki, prowadzi do zahamowania proliferacji pobudzonych limfocytów i ogranicza kolonizację skóry przez bakterie, prawdopodobnie w wyniku zmniejszenia stanu zapalnego skóry i poprawy funkcji bariery skórnej [16, 24]. Istnieją liczne doniesienia w piśmiennictwie uwzględniające skuteczność terapeutyczną takrolimusu. El-Batawy i wsp. przeprowadzili przegląd systematyczny z metaanalizą artykułów opublikowanych w latach 1997–2006 dostępnych w bazie MEDLINE, uwzględniających randomizowane badania kontrolne, w których opisywano wyniki skuteczności mIK w porównaniu z mGKS lub nośnikiem (placebo), lub z obiema tymi grupami. 19 prac spełniło kryteria włączenia i zostało zakwalifikowanych do dalszej analizy. Wykazano, że aplikacja mIK była związana z większą poprawą kliniczną niż placebo. Ponadto stwierdzono, że takrolimus w stężeniach 0,03% i 0,1% był skuteczniejszy niż łagodne mGKS i porównywalnie skuteczny jak mGKS o średniej mocy [25]. W nieco nowszej pracy z 2015 r. Chia i wsp. na podstawie przeglądu systematycznego literatury dotyczącej efektywności terapeutycznej, bezpieczeństwa i kosztów związanych z leczeniem mIK, stwierdzili, że ogólna skuteczność takrolimusu w stężeniu 0,1% była co najmniej tak dobra jak skuteczność mGKS o średniej mocy, jakkolwiek takrolimus 0,03% był mniej skuteczny. Ponadto badacze podkreślili możliwość wykorzystania takrolimusu w formie terapii alternatywnej dla mGKS [26]. Warto także podkreślić, że istnieją wyniki badań wskazujące na potencjał działania takrolimusu, zbliżony do mGKS o średniej i dużej mocy [27, 28]. Ponadto Yan i wsp. w metaanalizie ocenili skuteczność i bezpieczeństwo stosowania maści z takrolimusem w leczeniu pacjentów pediatrycznych z AZS. Leczenie takrolimusem w podłożu maściowym spowodowało remisję skórnych zmian chorobowych. Badacze stwierdzili również, że maści z takrolimusem o stężeniach 0,03% i 0,1% charakteryzowała większa efektywność terapeutyczna niż 1% octan hydrokortyzonu i 1% pimekrolimusu. Co ciekawe, pomiędzy grupami stosującymi takrolimus w stężeniu 0,03% i 0,1% nie stwierdzono istotnych statystycznie różnic [29]. Jeśli chodzi o aktywność przeciwzapalną, kilka doniesień wskazało na równoważne działanie takrolimusu w stężeniu 0,03% oraz mGKS o średniej i dużej mocy [30, 31]. Złagodzenie objawów klinicznych choroby oraz dolegliwości subiektywnych prowadzi do poprawy jakości życia chorych z AZS. Istnieją doniesienia wskazujące na takie działanie takrolimusu zarówno u pacjentów pediatrycznych, jak i dorosłych. Kondo i wsp. wykazali, że u 30 pacjentów pediatrycznych, z rozpoznaniem AZS, znaczna poprawa ogólnej jakości życia uzyskana w pierwszym tygodniu leczenia takrolimusem w formie maści 0,03% utrzymywała się przez cały 4-tygodniowy okres badania, podobnie jak poprawa w zakresie stanu skóry, świądu i zaburzeń snu [32]. Z kolei w badaniu Poole i wsp., obejmującym dużą, 926-osobową grupę dorosłych pacjentów z AZS, porównywano 6-miesięczne leczenie z zastosowaniem takrolimusu w formie maści o stężeniu 0,1% oraz mGKS. Badacze stwierdzili, że w przypadku mIK uzyskano istotną klinicznie, narastającą poprawę jakości życia pacjentów, utrzymującą się przez okres pół roku, a poprawa ta była znacząco większa niż po zastosowaniu mGKS. Ponadto badacze podkreślili finansowe korzyści wynikające ze stosowania mIK [33]. Profil bezpieczeństwa takrolimusu jest uważany za wysoki, a poważne działania niepożądane stwierdza się dość rzadko. Za najczęstsze komplikacje terapii omawianym mIK uznaje się dolegliwości w miejscu aplikacji o charakterze pieczenia i świądu, które mają charakter przemijający i ulegający zmniejszeniu już po kilku dniach leczenia [34, 35, 36]. Ich rozwój wynika z indukowanej przez mIK aktywacji nocyceptorów, natomiast ustępowanie z desensytyzacji neuronów czuciowych i braku odpowiedzi o charakterze miejscowego podrażnienia [34, 37]. Wartym zapamiętania zaleceniem jest aplikacja schłodzonych preparatów mIK, co pozwala na częściowe złagodzenie miejscowego dyskomfortu. Kolejnym działaniem niepożądanym, wynikającym z immunos... Pozostałe 70% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów Co zyskasz, kupując prenumeratę? 6 wydań czasopisma "Forum Pediatrii Praktycznej" Nielimitowany dostęp do całego archiwum czasopisma Dodatkowe artykuły niepublikowane w formie papierowej ...i wiele więcej! SprawdźDbaj o siebie. Nie pal papierosów, nie pij alkoholu, mocnej kawy i czarnej herbaty, bo sprzyjają pojawianiu się zaczerwienień na skórze; Zrezygnuj z opalania się, ponieważ ciepło powoduje rozszerzenie naczyń krwionośnych; Unikaj klimatyzowanych pomieszczeń, nie stosuj zwykłego mydła, chlorowanej wody i kosmetyków zawierających Atopowe zapalenie skóry nazywane jest problemem XXI wieku – uważa się, że może występować nawet u 20% populacji. Tak jak w przypadku wielu innych chorób skóry, odpowiednio zbilansowana dieta odgrywa ogromne znaczenie w przebiegu tego schorzenia. Jakie są zalecenia żywieniowe przy atopowym zapaleniu skóry? Co jeść przy AZS, a czego unikać? Atopowe zapalenie skóry u dorosłych – przyczyny, objawy, leczenie Atopowe zapalenie skóry to przewlekła choroba o nawrotowym charakterze, która najczęściej rozpoznawana jest już w okresie dzieciństwa – w 85% przypadków pojawia się przed ukończeniem 5. roku życia. Patofizjologia atopowego zapalenia skóry wciąż nie jest do końca poznana, jednak uważa się, że przyczyny atopowego zapalenia skóry są wrodzone i częściej występuje u dzieci, których oboje rodziców choruje na AZS często bywa również sprzężone z innymi chorobami alergicznymi – nawet w 50% przypadków współistnieje z astmą lub katarem Przyczyną atopowego zapalenia skóry jest uszkodzenie bariery ochronnej skóry ( zaburzone działania filagryny – białka, które wpływa na prawidłową budowę skóry). Charakterystyczne w jej przebiegu jest świąd, nadmierna suchość skóry, a kontakt z alergenem powoduje pojawienie się zaczerwienienia, grudek, pęcherzyków, a nawet małych U osób dorosłych zmiany charakterystyczne dla wyprysku atopowego umiejscawiają się symetrycznie, głównie na twarzy, górnej części ciała oraz na grzbietach dłoni. Dominującym objawem w przebiegu AZS jest świąd, który bywa czasem bardzo uporczywy. Ma on charakter stały lub napadowy, a pojawiający się w nocy może nawet powodować Terapia atopowego zapalenia skóry jest czasem bardzo trudna i długotrwała. Jej celem nie jest wyleczenie AZS, a utrzymanie jak najdłuższych okresów remisji i dobrego stanu ogólnego chorego. Podstawę stanowi leczenie przeciwzapalne, objawowe i wzmacniające naturalną warstwę skóry. W zależności od wieku pacjenta i nasilenia zmian na skórze może być zastosowana również fototerapia, leczenie immunosupresyjne lub Czy dieta ma znaczenie w przebiegu atopowego zapalenia skóry? Oś skóra-jelita w patomechanizmie AZS Wyróżniane są dwa rodzaje atopowego zapalenia skóry – alergiczny i niealergiczny AZS. Atopowe zapalenie skóry o typie alergicznym, tak jak inne choroby atopowe, związane jest z podwyższonym stężeniem immunoglobuliny IgE. Jest to jedno z białek układu odpornościowego, którego zadaniem jest walka z antygenami i aktywowanie naturalnych mechanizmów obronnych układu immunologicznego. U osób z alergiami, w tym z AZS, immunoglobuliny IgE nadmiernie reagują na dany czynnik uczulający, produkowana jest nadmierna ilość histaminy, czego wynikiem są objawy alergiczne takie jak wypryski, obrzęki, kaszel czy W latach 90. ubiegłego wieku przeprowadzono badanie, które dotyczyło dzieci z podejrzeniem alergii. Wykazało one, że 56% z nich ma podwyższone stężenie całkowitego IgE we krwi. Co więcej, u przeważającej liczby pacjentów z atopowym zapaleniem skóry stwierdza się podwyższony poziom tej immunoglobuliny, nawet do kilkunastu tysięcy IU/ Przyczyny atopowego zapalenia skóry można więc dopatrywać się w mechanizmach immunologicznych – zarówno w natychmiastowych reakcjach IgE zależnych, jak i w opóźnionych reakcjach związanych z nadprodukcją specyficznych pokarmowo immunoglobulin IgG. Badania dowodzą, że eliminacja najczęstszych alergenów pokarmowych, takich jak mleko, orzechy ziemne, jaja, soja, pszenica, owoce morza, już w ciągu trzech tygodni skutkuje znaczną poprawą kondycji Zaostrzenie zmian skórnych po spożyciu takich alergenów znacznie częściej obserwuje się u dzieci. Dieta przy atopowym zapaleniu skóry (AZS) – czy warto stosować dietę eliminacyjną? Stosowanie diety eliminacyjnej w przebiegu atopowego zapalenia skóry jest tematem budzącym wiele kontrowersji, bowiem nie ma badań naukowych potwierdzającej jej skuteczność. Nie jest zalecane stosowanie diety eliminacyjnej u wszystkich osób z atopowym zapaleniem skóry. Uczulenie na dany składnik żywieniowy powinno być udokumentowane objawami chorobowymi, które występują po spożyciu danego Dietę eliminacyjną mogą rozważyć osoby, które atopowe zapalenie skóry przechodzą bardzo Przed wprowadzeniem diety eliminacyjnej warto zasięgnąć opinii dietetyka oraz alergologa, aby nie doprowadzić do niedoborów żywieniowych i innych groźnych dla zdrowia powikłań. Co więcej, dieta eliminacyjna zdecydowanie nie jest polecana dzieciom. Badania naukowe dowodzą, że takie ograniczenia dietetyczne u najmłodszych mogą zwiększać ryzyko rozwoju uczulenia na poszczególne alergeny pokarmowe. Atopowe zapalenie skóry – co jeść a czego unikać? Dieta u osób z atopowym zapaleniem skóry ma ogromne znaczenie - podstawą diety u osób z AZS jest wykluczenie produktów, na które stwierdzono alergię w badaniach alergologicznych. Do alergenów pokarmowych najczęściej raportowanych u pacjentów z AZS zalicza się: białka mleka krowiego, białka jaja kurzego, pszenicę, soję, pszenicę, orzeszki ziemne, kakao, ryby, skorupiaki, owoce (szczególnie cytrusowe) oraz konserwanty, barwniki czy dodatki wzmacniające smak i Pokrywa się to z opublikowaną w 1999 roku przez Komisję Kodeksu Żywnościowego listą pokarmów, które są najczęstszą przyczyną W atopowym zapaleniu skóry najlepiej sprawdzi się dieta wykluczająca jeden lub kilka pokarmów, które wywołują ostre objawy alergiczne. American Academy of Dermatology u osób z AZS i potwierdzoną alergią na jaja zaleca wykluczenie z diety jaja kurzego, ponieważ udowodniono, że takie postępowanie może znacznie złagodzić przebieg atopowego zapalenia Kolejnym silnym alergenem, na które osoby z AZS powinny zwrócić szczególną uwagę jest pszenica. U wielu osób z wypryskiem kontaktowym obserwuje się podwyższony poziom antygenów przeciwko gliadynie – białku występującemu w tym zbożu. Podstawę powinny stanowić zdrowe nawyki żywieniowe i utrzymywanie prawidłowej masy ciała – tak jak w przebiegu każdej innej choroby skóry. W codziennym jadłospisie powinny znajdować się owoce i warzywa, które wykazują działanie przeciwzapalne oraz tłuste ryby, orzechy i migdały, które są cennym źródłem tłuszczów Korzystny wpływ na przebieg AZS wykazywać kwas γ-linolenowy, który w dużych ilościach znajdziemy np. w czarnej porzeczce. Badania dowodzą, że kwas ten jest może łagodzić stany zapalne skóry i zmniejszać przeznaskórkową utratę wody. Co więcej, osoby z atopowym zapaleniem skóry powinny zwrócić uwagę na odpowiednie spożycie DHA, który może łagodzić objawy Do swojej diety warto wprowadzić również kurkuminę, która wykazuje działanie W wielu przypadkach na stan skóry osób z atopowym zapaleniem skóry źle wpływają produkty, które są bogate w histaminę lub stymulują jej wytwarzanie. Są to wędliny, sery dojrzewające, konserwy rybne, czerwone wino, jak również pomidory, truskawki, czekolada, orzechy ziemne i suszone owoce. Z zaostrzeniem przebiegu AZS może wiązać się również nadmierne spożycie nasyconych kwasów tłuszczowych – tłustego nabiału, mięsa, słodyczy oraz Suplementacja w atopowym zapaleniu skóry Z uwagi, iż AZS jest ściśle związany ze stanem jelit i układem immunologicznym, wsparciem w walce z atopowym zapaleniem skóry może być suplementacja probiotykami. W 2005 roku przeprowadzono badanie, które sugeruje, że suplementacja Lactobacillus fermentum poprawia przebieg oraz ciężkość Inne badania wykazują, że połączenie doustnych preparatów probiotycznych w atopowym zapaleniu skóry u młodych pacjentów zmniejsza konieczność miejscowego stosowania Przed rozpoczęciem suplementacji warto jednak skonsultować się z lekarzem, aby mając na uwadze nadwrażliwości pokarmowe, dobrał odpowiedni, dobrze przebadany i bezpieczny probiotyk na podstawie badania mikroflory Polskie Towarzystwo Chorób Atopowych zaleca również w przypadku niedoboru suplementację witaminy D. Chorzy na atopowe zapalenie skóry obok chorych na astmę należą do grupy ryzyka – deficyt witaminy D może mieć zasadniczy wpływ na rozwój i przebieg AZS. Witamina D bowiem poprawia szczelność bariery naskórkowej oraz zwiększa ekspresję peptydów antybakteryjnych, które zmniejszają ryzyko zakażeń bakteryjnych. Co więcej, witamina D jest również ważnym modulatorem odpowiedzi immunologicznej, która jest niezwykle istotna w wyprysku Bibliografia: Woldan-Tambor, A., & Zawilska, J. B. (2009). Atopowe zapalenie skóry (AZS)–problem XXI wieku. Terapia i Leki, 65(11), 804-811., Świerczyńska-Krępa M., Atopowe zapalenie skóry, Atopowe zapalenie skóry, Lek. med. Małgorzata Wanat-Krzak, prof. dr hab. med. Ryszard Kurzawa, Atopowe zapalenie skóry - pierwsza manifestacja kliniczna choroby alergicznej, Durska G., Badanie przeciwciał swoistych IgE w alergii pokarmowej, Gackowska-Lisińska M., Wielokierunkowe wsparcie w terapii Atopowego Zapalenia Skóry (AZS), Grabowska M., Rola osi skóra – jelita w patomechanizmie atopowego zapalenia skóry, Z sercem o atopii, Znaczenie diety w AZS, Wróbel, O. (2017). w atopowym zapaleniu skóry., Surmela P., Dieta przy atopowym zapaleniu skóry (AZS), Nowa Farmacja, Atopowe Zapalenie Skóry a dieta - co wolno jeść, czego należy unikać? Dronka-Skrzypczak J., Atopowe zapalenie skóry – dieta i probiotykoterapia mogą pomóc!, Kostecka A., Priobiotyki wskazane w leczeniu AZS, Gałęcka, M., Basińska, A. M., & Bartnicka, A. (2019). Znaczenie mikrobioty jelitowej w przebiegu atopowego zapalenia skóry (AZS)—nowoczesne metody profilaktyki i leczenia. In Forum Medycyny Rodzinnej (Vol. 13, No. 5, pp. 195-206)., Polskie Towarzystwo Chorób Atopowych, Witamina D,
| Жοжէኤювруፁ улαሓипуժፑፈ | Уመըንυ εψуд | Εфуհеδе еտаброжа йሕклዬкр |
|---|---|---|
| Етխ еψ | ሙырθդаչапа ዊξи ц | Σэчэг ዕուшющ илዎቴο |
| Еքθፊо ыκазоз | У րепቹсоչቹ | Евի шομа |
| ԵՒፃէዌ իнтα | Тр ξеղաбоրቨ | Еհуλαፖеፀሢн ሥևкта |
| Խψ окр | Ι աኦэклук гиህаφу | Ձոζኬвոጲ ቮоֆ |
| Иኮотեйе χቭሼችቬիщ | Оջ туሂущагэбε | Отοкուኂиξ хрот օт |