Innym sposobem jest próba wyszukania danej osoby na Facebooku, na pasku na górze strony. Jeśli jej nie znajdziemy jest to kolejna wskazówka, iż zostaliśmy przez nią zablokowani. Można
Najlepsza odpowiedź EKSPERTĆandi odpowiedział(a) o 19:29: Sa 2 opcje:-usuwaja konta-usuwaja ciebie ze znajomychDruga opcja jest prawdopodobniejsza. Odpowiedzi Qaelrtee odpowiedział(a) o 16:06 Ponieważ znajomi na facebook ' u to w większości osoby które sobie przebywają w półkach "znajomi", raczej nie ma się tylu znajomych a tym bardziej przyjaciół, znudzili się tobą, prawdziwy przyjaciel/kolega, którego znasz i on ciebie by takie coś nie zrobił. Plus jak można regularnie pisać z tyloma osobami, no błagam blocked odpowiedział(a) o 16:24 Nie lubią cię Maciusiu i nie tolerują twojej inności. Usuwają się ze znajomych...Współczuję ci i możesz na mnie liczyc. Syla 199 odpowiedział(a) o 17:22 Znajomi Cię usuwają ze znajomych. Lecz może też być tym spowodowane bo mi kiedyś też ubywało znaj. Pytałam się ich w szkole czy mnie usuwali z fb. Mówili że nie. Wspomnieli też że ostatnio nie wchodzi i to przez długi czas. To może być tak jak na różnych stronach gdzie zakładasz konto i nie wchodzisz na nie przez dłuuuugi czas i je po prostu blokują lub usuwają. Jest tak, ponieważ usuwają cię z listy znajomych. A czemu? Nie wiem, możesz się zapytać. Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Po zalogowaniu się do FB kliknij w górnym prawym rogu w lupę, Następnie wyszukaj znajomego, którego chcesz usunąć wpisując imię i nazwisko, Wejdź w jego profil, klikając w wyszukany profil, Następnie kliknij w trzy poziome kropki, Wybierz opcję “ Znajom i”, Następnie “ Usuń z grona znajomych ”, W celu potwierdzenia
Zadawałem sobie ostatnio pytanie: "Po co w ogóle mam jeszcze konto na Facebooku?" Im dłużej się nad tym zastanawiam, tym więcej jest wątpliwości. Jakoś trzyma mnie jeszcze to, że specyfika mojego głównego zajęcia w życiu wymaga ode mnie aktywności w tym medium społecznościowym. Jednak i to kiedyś się rozmyje, po czym już nie będę mieć skrupułów, żeby zlikwidować swoje konto. A co z typowo "społecznościową" stroną Facebooka? Czy czuję się bardziej lubiany? Czy posiadanie konta poprawia moje samopoczucie? Daje mi coś, czego by mi normalnie brakowało? Nie. A ponadto wali piachem po oczach Ludzie normalni chcą być lubiani/szanowani (wbrew pozorom to nie są tożsame wyrazy). To akurat normalne, że chcemy być akceptowani w społeczeństwie - w grupach rówieśniczych, w pracy, wśród znajomych, w rodzinie. Staramy się o to na wiele sposobów - przybieramy "maski", udajemy, że jest dobrze - a przecież nie jest, chwalimy się sukcesami - ukrywając przy okazji porażki. Idealizujemy siebie, idealizujemy nasze życie - to, z czym wychodzimy do ludzi to kompilacja naszych najlepszych cech. Te gorsze skrzętnie ukrywamy przed światem - w obawie przed odrzuceniem. To bardzo ogólna wizja świata - oczywiście nie każdy zachowuje się w taki sposób i daleko w poważaniu ma gonitwę za lajkami, łapkami w górę, serduszkami. I co ciekawe - są to ludzie szczęśliwi. Pisałem dla Was wcześniej o tym, że media społecznościowe wprost wpływają na to, jak bardzo jesteśmy szczęśliwi (albo i nie). I szczerze powiedziawszy czekałem, aż ktoś zajmie się nieco bardziej kontaktami międzyludzkimi na Facebooku. Jeżeli macie konto na Facebooku, macie zapewne konkretną liczbę znajomych. U mnie jest ich 307. Tak mi się wydaje, że to trochę za dużo. Co jakiś czas robię "pogrom" wśród znajomych - bez żalu wywalam tych, którzy nawet na chodniku mi nie powiedzą "cześć". Nie jest to dla mnie akt "zemsty" za bycie fujarą, a raczej społecznościowa "higiena". Zresztą, nie potrafimy utrzymać interakcji ze zbyt wieloma osobami, zawsze skazujemy kogoś na przymusowy "ostracyzm". Z tych nieco ponad trzystu znajomych spora część coś sobie publikuje, a ja tego na pewno nie zobaczę. Nie obserwuję tych ludzi, nie podobają mi się treści, które wrzucają (z automatu lecą "karynowskie cytaty", ekstremiści polityczni, durne filmiki). Jakoś newsfeed wygląda. A co ze mną? Kto mnie lubi? Dwójka moich najlepszych przyjaciół nie ma konta na Facebooku. Są to ludzie, za którymi w ogień bym skoczył, wiele im zawdzięczam i jeszcze więcej się od nich nauczyłem. Dzień bez telefonu do nich, choćby po pierdołę - to dzień stracony. Mnóstwo wspólnych tematów, masa ciekawych wspomnień - mam nadzieję, że każdy z Was ma takich przyjaciół od serca. Wśród tych facebookowych znajdzie się 2, 3 osoby (nie liczę rodziny i dziewczyny), które są dla mnie szczególnie ważne i na które mogę liczyć - w miarę ich możliwości. Reszta - jak wskazuje pewne badanie - ma mnie konkretnie gdzieś. Robin Dunbar, profesor psychologii na Oksfordzie wziął się za ten temat - próbował wykazać związek między tym, ilu znajomych mamy na Facebooku, a ilu z nich, to nasi prawdziwi przyjaciele. Wynik badania można streścić w ten sposób: średnio czwórka z tych znajomych to osoby, którym na nas zależy. Resztę guzik interesować będą nasze problemy, sukcesy, porażki. Z grona badanych osób/kont, średnio posiadano 150 znajomych. 14 z nich wyrazi swoje współczucie z powodu mało przyjemnego wydarzenia. Co więcej, badani orzekli, że jedynie 27% ich kontaktów na Facebooku to "rzeczywiści znajomi", czyli tacy, z którymi wchodzą we w miarę regularne interakcje. Czyli całkiem podobnie, jak w życiu. Znajomych możemy mieć mnóstwo, ale jedynie garstka z tej grupy okazuje się dla nas szczególnie ważna. Na co komu SM-owy onanizm? Moja dalsza (dla ścisłości) koleżanka lubi walić "selfiakami" na Facebooku. W tygodniu będzie ich ze trzy. W różnych pozach, z różnymi stopniami zasypania szpachlą facjaty. Zawsze z rąsi, zawsze po Photoshopie, zawsze twarz. Pytam - po co? Bo fajnie zgarnąć mnóstwo lajków. Bo człowiek czuje się lepiej. Pytam, czy zastanawia się nad tym, kogo to tak naprawdę interesuje. Nie zastanawia się. Dlaczego? Bo leczy swoje kompleksy - ludzie potrzebują, by o nich mówiono: "jesteś mądry, ładny, to robisz fajnie, to ci wychodzi". Lubimy być komuś potrzebni, podziwiani - pochwały działają na nas mobilizująco. Czegokolwiek by nie dotyczyły. Ale na Facebooku tego nie znajdziemy. Ilość lajków nie mówi o nas wszystkiego. Wszak ludzie wszystkiego nie zobaczą. A tak na dobrą sprawę... mało kogo to interesuje. Grafika: 1, 2, 3
Oznaczając kogoś w poście, tworzysz link prowadzący do profilu tej osoby. Post, w którym oznaczasz daną osobę, może też zostać dodany do jej profilu. Więcej informacji o oznaczaniu. Możesz także użyć dziennika aktywności, aby kontrolować treści udostępniane przez Ciebie na Facebooku (zdjęcia, polubienia itd.) i zarządzać nimi.
Facebook - jak ukryć wyświetlanie listy znajomych 24 sie 14 12:09 Dowiedz się, w jaki sposób ukryć wyświetlanie listy znajomych przed postronnymi osobami. Foto: Komputer Świat Facebook - jak ukryć wyświetlanie listy znajomych Listę znajomych ukryjemy za pomocą ustawień prywatności. Mając wyświetloną oś czasu w naszym profilu, odnajdujemy listę znajomych i klikamy na Edytuj oraz na Edytuj ustawienia prywatności. W nowym oknie przy pytaniu Kto może zobaczyć Twoją listę znajomych, klikamy na Znajomi i określamy opcje widoczności. Jeśli nie chcemy, by ktokolwiek widział listę naszych znajomych, wybieramy opcję Tylko ja. Klikamy na Zamknij. Jesteś osobą niedojrzałą i lubisz balangi. Inni mogą odebrać cię jako kogoś mało inteligentnego. Prawdopodobnie wyleją cię z pracy za głupią fotkę na Facebooku lub wpis krytykujący twojego szefa. Marzysz o tym, żeby wyjść za mąż i zamienić zdjęcia z imprez na ślubny portret lub fotografie dziecka. zapytał(a) o 19:10 Dlaczego znikają mi znajomi z osób online na facebooku? No właśnie.. kiedyś chciałam sprawdzić do czego służy opcja 'Utwórz nową listę' na Facebooku. Dodałam tam kilka osób, zapisałam i później ją usunęłam. Teraz nie wiem dlaczego w osobach online pokazują mi się tylko te osoby które były na tamtej liście. Ktoś wie może jak można to naprawić? DynCiaa ;* no właśnie pokazują mi się tylko ci co byli na tamtej liście a na górze ci z którymi pisałam wcześniej, ale przy nich też nie jest zaznaczone to że są online Ostatnia data uzupełnienia pytania: 2011-09-06 20:45:40 Odpowiedzi A nie ma na samym dole 'więcej znajomych online' .? Uważasz, że ktoś się myli? lub
Poniżej klasyfikacja 10 najczęściej irytujących typów osób na Facebooku, których posty sprawiają, że krwawią nam oczy i pięść się sama zaciska
Facebook to obecnie jeden z najpopularniejszych portali społecznościowych. Korzysta z niego ponad 500 milionów ludzi. Jesteś ciekawy, jak inni widzą Twój profil? Dla osób, które zakładają Facebooka bardzo ważne jest to, jak inni widzą ich profil. Z popularnego portalu obecnie korzysta ponad 16 milionów Polaków, a codziennie loguje się na nim 80% użytkowników. To naprawdę spora liczba osób. Facebook co rusz wprowadza różne przydatne funkcje, które usprawniają użytkowanie tej witryny. Jeśli jesteście ciekawi, w jaki sposób sprawdza się, jak nasz profil widzą inni użytkownicy i co się im wyświetla, dobrze trafiliście. Przedstawiamy Wam sposób, który ułatwi Wam sprawdzenie tego wszystkiego. Jak sprawdzić, jak inni widzą nasz profil na Facebooku?Żeby sprawdzić, jak inni widza nasz profil na Facebooku, należy wejść na stronę naszego profilu i kliknąć w wielokropek, który powinien się wyświetlać na naszym zdjęciu w tle. Następnie należy kliknąć opcję "Wyświetl jako" i zdecydować, w jaki sposób chcemy zobaczyć nasz profil. Możemy go obejrzeć z perspektywy naszego konkretnego znajomego lub z perspektywy użytkownika, który nie jest w gronie naszych znajomych. To ułatwi nam kontrolowanie tego, co wyświetla się innym w centrum pomocy Facebooka widnieje informacja, że ta opcja jest tymczasowo niedostępna ze względu na incydent związany z bezpieczeństwem. Facebook chce jak najlepiej przeanalizować to, na ile ta funkcja jest faktycznie osobowe udostępniane na FacebookuPrzy zakładaniu Facebooka należy zwrócić szczególną uwagę na to, co wpisujemy do zakładki "Informacje". Najlepiej podać jedynie podstawowe informacje, takie jak np. imię i nazwisko. Nic również nie stoi na przeszkodzie, żeby pochwalić się, jakie języki znamy, ale nie warto podawać swojego prywatnego numeru telefonu, daty urodzenia, miejsca zamieszkania czy adresu e-mail. Takie dane są poufne i z pewnością nikt nie chciałby, żeby wpadły w niepowołane także: >>Jak sprawdzić, czy ktoś zablokował Cię na Facebooku?<< Karolina Woźniak Redaktor antyradia
Jeśli wszystko jest ok, to sprawdź Konto-> Ustawienia Prywatności->sekcja Udostępnianie na Facebooku->Ustawienia Niestandardowe->Dostosuj Ustawienia ->Data Urodzenia. Zobacz, komu udostępniasz te informacje. Zobacz 4 odpowiedzi na pytanie: Dlaczego moim znajomym nie wyświetla się że mam urodziny?

Mark Zuckenberg ma w ręku spory kawał Internetu. Facebook stał się dla wielu osób, w tym dla mnie, punktem wyjścia. Pierwszym pośród równych. Najważniejszym źródłem informacji, rozrywki, komunikatorem, a nawet narzędziem organizowania pracy. Niepokoi mnie zatem fakt, że Facebook staje się coraz mnie... Mark Zuckenberg ma w ręku spory kawał Internetu. Facebook stał się dla wielu osób, w tym dla mnie, punktem wyjścia. Pierwszym pośród równych. Najważniejszym źródłem informacji, rozrywki, komunikatorem, a nawet narzędziem organizowania pracy. Niepokoi mnie zatem fakt, że Facebook staje się coraz mniej otwarty, a polityka firmy coraz mniej transparentna. Do czego piję? Oczywiście do banów, które rozdawane są przez podwładnych Marka Zuckenberga coraz chętniej i chętniej. Niektóre popularne profile na Facebooku, których popularność była budowana przez miesiące porządnej roboty, w postaci setek czy tysięcy postów, są po prostu brutalnie ubijane. Zazwyczaj chodzi o tematy polityczne. Weźmy takie Pitu-Pitu, moim zdaniem jednego z najfajniej prowadzonych profili na fejsie. Głównie pojawiają się tam wpisy na tematy krajowe i zagraniczne, społeczeństwa i polityki. O ile adres z paska przeglądarki nie kłamie, to jest już CZWARTA wersja tego fanpage. Tymczasem PP daleko jest do treści, które mógłby by być uznawane za „tradycyjnie” nienadające się do funkcjonowania po jasnej stronie sieci – pornografii, szerzenia nienawiści i namawiania do popełnienia przestępstw. Było kontrowersyjnie, ale nigdy przestępczo. Tymczasem, zapewne pod wpływem wielu zgłoszeń, profil po prostu kasowano. Niedawno podobny problem miało Gówno Prawda (też świetna rzecz). O ile dobrze kojarzę, mieli ponad 20 000 polubień, na ich profilu nierzadko toczyły się ciekawe kłótnie. No, ale się skończyło. Za dużo podśmiechujek i żartowania z własnego, rzekomego, faszyzmu. Swoją droga, ciekawe kiedy „Właśnie sobie uświadomiłem, że jestem faszystą” zniknie. „Naziści byli źli, ale się dobrze ubierali” już nie ma. A szkoda. Nie bardzo rozumiem, po co ugłaskiwać Internet. Nikt nie każe nam przecież lubić profili, posługujących się nieco ostrzejszą retoryką. Pod butem trzyma się wyrosłe na czasach wirusowego Dzikiego Zachodu perełki, dla których często się jeszcze tego Facebooka trzyma. Ktoś powie, że działanie takich tworów zaprzecza samej idei Facebooka, która fundamentalnie dotyczy utrzymywania kontaktu ze znajomymi. Tymczasem jednak strony w rodzaju „elitarne dupeczki”, „szukam drugiej połówki” i inne tego typu, funkcjonują sobie w najlepsze. Nie mówiąc o grupach liczących dziesiątki tysięcy członków, grupy to inna sprawa, która pewnie niedługo też zostanie ubita (admini wykorzystują zdjęcie tytułowe jako powierzchnię reklamową). Co robią w takim wypadku ludzie, którzy dostarczają do tysięcy osób ciekawego contentu? Uciekają na swoje własne witryny, tak więc powstała taka strona jak Taka Prawda czy Żelazna Logika. Ci ludzie nic z pisania nie mają i prawdopodobnie nigdy nie będą mieli, może poza gościnnymi występami w tygodnikach. Facebook świadomie kastruje się z ciekawej zawartości. Co nam pozostaje? „1001 miejsc w Twoim Mieście, których nie znasz”? Strony marek? Nasi znajomi? Ci ostatni są akurat najgorsi, po odsianiu ludzi, którzy tylko zaśmiecają naszą tablicę, zostaje jakieś 10%, przy czym algorytm Facebooka nigdy nie wybaczy nam polubienia zdjęcia z wakacji kumpla z liceum i będzie nas przez kolejne pół roku katował jego wpisami o kolejnych felgach do sprzedania. Ewentualnie pójdzie wedle linii „kto ma najwięcej lajków” i dostaniemy fotorelację ze wszystkich luster w centrum handlowym, do którego, uzbrojona w głęboki dekolt, udała się nasza znajoma. Po ostatnich paru miesiącach ostało mi się jeno paru znajomych, których statusy pamiętałem, żeby komentować i lajkować na tyle często, żeby nie zniknęli mi z walla. Chciałbym Facebooka bez ograniczeń. Bez adminów, siejących postrach wśród wszystkich, którzy chcą stworzyć coś nie dla wszystkich. Bez idiotycznej poprawności politycznej, wciskającej się gdzie popadnie. Cholera, chciałbym nawet, żeby w spokoju zostawiono profile w stylu „1001 dowcipów o Trynkiewiczu”. Ot tak, dla zasady. Bo nie ma powodów, żeby go skasować. Uczucia innych? Od kiedy to internet przejmuje się takimi kwestiami? I dlaczego admini Facebooka mają dyktować, jaka ma obowiązywać nas moralność? Ehh, po co ścierać klawisze... Cóż, jak widać, polityka firmy rozwinęła się w innym kierunku, co w połączeniu ze zmianami w wyświetlaniu postów znajomych skończyło się tym, że Facebook jest nudny jak flaki z olejem. Niezbędny, ale nudny.

. 120 0 294 398 46 201 315 49

dlaczego zniknęli mi znajomi na facebooku